Etykiety

środa, 13 lutego 2013

KARKÓWKA OTULONA CEBULKĄ



Mmm...tak smacznie wyszło, że nawet mnie to zaskoczyło. Mięsko mięciutkie, soczyste, doprawione, ale nie ostre. Szczerze mówiąc jak dla mnie przebiło karkówkę w zupie cebulowej:)  Ku wielkiej rozpaczy naszej Rudej Psiej Mendy pochłonęliśmy wszystko w czasie nieprzyzwoicie krótkim, a Mój Kochany poleciał do kuchni sprawdzić naczynie żaroodporne, czy coś zostało. Nie zostało, więc za parę dni mam upiec znowu, zamówienie już zostało złożone. Chyba wystarczająca rekomendacja, żebyście mogli spróbować i u siebie;)

Potrzebujemy:
  • 4 płatów karkówki
  • 4 średnich lub dużych cebul
  • 2 łyżek oleju
  • przypraw: czubrycy czerwonej, soli, chilli, słodkiej papryki, ziół Małgorzaty (mieszanka typu wegeta, tylko o nieco zdrowszym składzie), maggi
Przygotowanie (nic prostszego na świecie):
  1. Karkówkę oprószamy przyprawami i polewamy maggi - wkładamy w szczelnie zamkniętym pojemniku do lodówki na 24h.
  2. Cebulę kroimy w piórka.
  3. Naczynie żaroodporne smarujemy olejem, na dno wykładamy połowę cebuli, kładziemy karkówkę i przysypujemy resztą cebuli.
  4. Pieczemy pod przykryciem 90 minut w 180°C


piątek, 8 lutego 2013

KAKAO RYŻOWE




Czasem po prostu trzeba spróbować czegoś nowego. Nosiło  mnie od chwili, gdy dowiedziałam się, że mleko roślinne wcale nie musi być tylko z soi. Ale jak to?  Ano tak to... prosto, choć może niezbyt szybko. Przepis od znajomej, która pokazała mi drzwi z napisem 'weganizm' i teraz buszuję po przepisach na tyle innych od tych, które znałam, że na pewno część z nich wypróbuję;) Wracając jednak do tematu - efekt...specyficzny, ale eksperyment uważam za udany. Może tradycyjnego kakao nie przegoni z naszego repertuaru, za to na pewno bije je na głowę konsystencją. I jest kapitalnym rozwiązaniem dla rodziców, których dzieci zwykłego mleka pić nie mogą;)


Potrzebujemy:
  • 4 łyżki ryżu
  • 2 litry wody
  • 3 łyżki cukru trzcinowego (może być zwykły, może być miód, albo czym tam kto lubi sobie dosłodzić;) )
  • 3 łyżki gorzkiego kakao 
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/4 łyżeczki kardamonu
Działamy:
  1. Ryż zagotowujemy w lekko osolonej wodzie i gotujemy 2-3 godziny (w zależności od ryżu jaki wybraliśmy, ja miałam zwykły biały, więc 2 godziny w zupełności wystarczyły).
  2. Zdejmujemy garnek z ognia i dodajemy pozostałe składniki - miksujemy - i jest:) Wg mnie lepsze na gorąco, ale są tacy, co i na zimno im smakuje...w każdym razie na zimowy wieczór jak znalazł.

piątek, 1 lutego 2013

SPAGHETTI Z TUŃCZYKIEM


Danie powstało przez pomyłkę i z braku czasu. Przez pomyłkę, bo zamiast tuńczyka w sosie własnym lub w oleju do pasty twarogowej (którą na pewno kiedyś zrobię!) kupiłam tuńczyka w sosie pomidorowym. A z braku czasu, bo Bobas lada chwila miał się obudzić, a danie to z założenia robi się błyskawicznie;) No i nawet udało mi się zjeść normalnie, a nie ćwicząc ekwilibrystyczne sztuczki lewą ręką, bo prawa podtrzymuje ssącego mleczko Bobasa. Przyznam się też uczciwie, że nie do końca wierzyliśmy w to danie, bo uwielbiamy sos bolognese.... więc ryba? A tu miła niespodzianka, rybka w sosie była naprawdę mniam. Sami się przekonajcie:)

Potrzebujemy:

  • puszka pomidorów
  • puszka tuńczyka
  • 1 łyżeczka przecieru pomidorowego
  • 1/2 średniej cebuli
  • 1/2 łyżeczki chilli
  • 1/2 łyżeczki rozmarynu
  • 1/3 łyżeczki cukru
  • 1/3 łyżeczki czosnku granulowanego
  • 1 kostka rosołowa (ja użyłam robionej w thermomixie - zdrowa wersja;) )
  • sól do smaku
  • kapary - łyżeczka na porcję
  • tarty ser żółty do posypania
  • oliwa
Działamy:

  1. Na oliwie podsmażamy pokrojoną w drobną kostkę cebulę, gdy się zeszkli dodajemy chilli, rozmaryn i czosnek granulowany, podsmażamy chwilkę razem.
  2. Dodajemy pomidory z puszki (nie odsączamy ich), gdy się zagotują dodajemy przecier, sól, cukier i kostkę rosołową. 
  3. Makaron gotujemy al dente. 
  4. Gdy sos jest gotowy dodajemy tuńczyka w sosie i mieszamy.
  5. Podajemy z ugotowanym makaronem, posypany serem i kaparami. Zjadłabym jeszcze:)

środa, 30 stycznia 2013

Kiełkowa przygoda - start (1)




Zima i permanentny brak świeżych i smacznych warzyw doprowadza mnie do szału. No ale niewiele można na to poradzić, bo i jak? Mogę się tylko z tym pogodzić i się godziłam, aż tu wpadł mi do głowy pomysł. Niby nigdy tego nie jadłam....niby... ale pogrzebałam i chwalone, że smaczne, że bardzo zdrowe, że urozmaica. Jam totalny laik w tej kwestii i zapraszam takich samych jak ja laików do kiełkowej przygody. Będziemy zgłębiać temat smaku, składu, kibicować kiełkom.... a tak, bo nie zamierzam kiełków kupować, zamierzam mieć uprawę:) Ha! Skoro nie mogę mieć ogródka, bo w bloku się nie da... nawet na parapecie, bo krótkie te parapety i kiepskawo skierowane, to będę mieć taki malutki ogródek. Popróbujemy razem (o ile coś wyrośnie, hehe), z czym to się je. Czy to w ogóle smaczne, bo wygląda... patrząc na zdjęcie ... sami przyznacie - uroczo:) Ale wszystko co młode, to uroczo wygląda, czy to piesek, czy kotek, czy konik, czy wreszcie kiełek;)

Jak mówię, tak robię - teraz czekamy na kuriera, co to specjalne nasionka przywiezie. Bo nasionka nie mogą być zwyczajne, takie jak te, co uprawia rolnik w ziemi. W tamtych bowiem mogą się czaić pestycydy i chemia konserwująca, a tego nie chcemy. Ma być zdrowo i smacznie. Więc kiełki na razie z sieci, ale zamierzam potestować, co wpadnie w ręce docelowo :P



poniedziałek, 28 stycznia 2013

PASTA PIECZARKOWA



Bo były pieczarki. Po prostu. I uwielbiam pasty kanapkowe. Więc poszukałam, pogrzebałam i dotarłam tutaj. A jak już tu dotarłam, to postanowiłam spróbować. Niech rekomendacją będzie taka oto mała scenka sytuacyjna:

Ja: Kochanie, zjesz dwie czy trzy kanapki?
Kochanie: Dwie.
Ja: Na pewno?
Kochanie: Tak, dwie.
~~ po zjedzeniu kolacji ~~
Kochanie (nieśmiało): Zjadłbym jeszcze jedną....
Ja: No przecież się pytałam!
Kochanie (zawstydzony): Ale nie jestem głodny, po prostu jest pyszne....

Chyba więcej mówić nie trzeba. No może jeszcze tylko tyle, że prościutkie i szybko się robi;) Zresztą, spróbujcie sami:)

Potrzebujecie:
  • 300 g pieczarek
  • 150 g mielonki
  • 2 jajka
  • 1 dymka z cybuszkami
  • 1 łyżeczka musztardy
  • majonez
  • sól
  • pieprz

Działamy:
  1. Pieczarki ścieramy na tarce o grubych oczkach i wrzucamy na półtorej minuty do wrzącej, osolonej wody. Odcedzamy.
  2. Jajka gotujemy na twardo.
  3. Mielonkę i ugotowane jajka rozdrabniamy widelcem.
  4. Dymkę i cybuszki siekamy.
  5. Wszystko mieszamy i doprawiamy do smaku. Pysznie smakuje na razowym chlebku:)