Danie powstało przez pomyłkę i z braku czasu. Przez pomyłkę, bo zamiast tuńczyka w sosie własnym lub w oleju do pasty twarogowej (którą na pewno kiedyś zrobię!) kupiłam tuńczyka w sosie pomidorowym. A z braku czasu, bo Bobas lada chwila miał się obudzić, a danie to z założenia robi się błyskawicznie;) No i nawet udało mi się zjeść normalnie, a nie ćwicząc ekwilibrystyczne sztuczki lewą ręką, bo prawa podtrzymuje ssącego mleczko Bobasa. Przyznam się też uczciwie, że nie do końca wierzyliśmy w to danie, bo uwielbiamy sos bolognese.... więc ryba? A tu miła niespodzianka, rybka w sosie była naprawdę mniam. Sami się przekonajcie:)
- puszka pomidorów
- puszka tuńczyka
- 1 łyżeczka przecieru pomidorowego
- 1/2 średniej cebuli
- 1/2 łyżeczki chilli
- 1/2 łyżeczki rozmarynu
- 1/3 łyżeczki cukru
- 1/3 łyżeczki czosnku granulowanego
- 1 kostka rosołowa (ja użyłam robionej w thermomixie - zdrowa wersja;) )
- sól do smaku
- kapary - łyżeczka na porcję
- tarty ser żółty do posypania
- oliwa
Działamy:
- Na oliwie podsmażamy pokrojoną w drobną kostkę cebulę, gdy się zeszkli dodajemy chilli, rozmaryn i czosnek granulowany, podsmażamy chwilkę razem.
- Dodajemy pomidory z puszki (nie odsączamy ich), gdy się zagotują dodajemy przecier, sól, cukier i kostkę rosołową.
- Makaron gotujemy al dente.
- Gdy sos jest gotowy dodajemy tuńczyka w sosie i mieszamy.
- Podajemy z ugotowanym makaronem, posypany serem i kaparami. Zjadłabym jeszcze:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz