Przyznam się, że nieufnie podeszliśmy do pomysłu, który padł nie wiadomo skąd. Zupka chińska. Wcielenie wszystkich E i całej chemii, jaka jest niezdrowa, powinna zostać zakazana, itp., itd. No ale pomysł padł i jak w przypadku takich niepewnych pomysłu bywa - dosyć szybko został zrealizowany. I biję się w piersi... wg mnie to nie mogło być smaczne. A okazało się nie tylko całkiem smaczne, ale też wymiecione do czysta z miski (a tak... ostatnia osoba jeszcze sobie chlebem wymuskała!) :) Więc może i Wy powinniście spróbować:)
Potrzebujemy:
- 1 zupka chińska łagodna
- 1 zupka chińska pikantna
- 1 świeży ogórek
- 1 papryka czerwona
- 200 gr sera żółtego
- 3 grube plasterki szynki
- 1 puszka czerwonej fasoli
- majonez, szczypiorek
Robimy:
- Do miski wsypujemy zupki chińskie, zasypujemy przyprawami i odstawiamy.
- Ogórek obieramy, paprykę oczyszczamy - kroimy w kostkę.
- Żółty ser i szynkę również kroimy w kostkę.
- Kukurydzę odcedzamy na sitku.
- Wszystkie składniki dajemy do miski z makaronem, dodajemy majonez i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na dwie godziny do lodówki, żeby makaron napęczniał, a sałatka 'przeszła smakiem':)
- Ozdabiamy posiekanym szczypiorkiem i voila! Mamy pyszne jeście;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz