Etykiety

środa, 13 czerwca 2012

GRZYBOWO-ROZMARYNOWY SOS Z MIĘSNYMI KULKAMI I KASZĄ



To taki dzień pod tytułem 'zjadłabym coś, ale nie wiem co'. Tylko mam mało czasu, coś na szybko na obiad musi być. Hm... kaszę bym zjadła. No to sos grzybowy, pełen słój suszonych grzybków, jest z czego.  Ale jaki dodatek? No myślę... poradzę się koleżanki, akurat jest. 'No jak to jaki? Mielone!'. Zawsze uważałam mięso za dosyć istotną część obiadu i nijak pod kategorię 'dodatek' nie podpadało, ale słowo się rzekło. I hm... takiej mi ochoty ta wspólnie wymyślona ścieżka smaku narobiła, że nawet ciut więcej czasu się znalazło, żeby wszystko przygotować. I efekt w zupełności zaspokoił zachciankę. Polecam:)

Elementy zaklęcia, co by stworzyć spełnienie zachciewajki:)
  • 2 woreczki kaszy gryczanej
Kaszę gotujemy przez 20 minut w lekko osolonej wodzie z dodatkiem łyżki masła. Najlepiej pod przykryciem.

  • 20 g suszonych grzybów
  • 200 ml śmietany 18% do zup
  • 250 ml wywaru z grzybów
  • 1 mała cebula
  • mąka do zagęszczenia
  • pieprz i sól do smaku
  • 2 łyżeczki rozmarynu
  • olej
  1. Grzyby zalewamy ciepłą wodą i moczymy przynajmniej kilka godzin (najlepiej zostawić je na noc, ale... jakoś nie wpadłam na to wczoraj, zachciało mi się dziś;) ).
  2. Grzyby doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez kilka minut. Potem przecedzamy (wywar będzie nam jeszcze potrzebny!)
  3. Cebulę kroimy w kosteczkę i podsmażamy na oleju. 
  4. Dodajemy do cebuli posiekane grzyby, doprawiamy solą, pieprzem, rozmarynem. 
  5. Zalewamy całość śmietaną i wywarem.
  6. Gdyby sos był za mało 'grzybowy' (bo jednak wszystko zależy od grzybów jakich dodamy) - możemy się poratować kostką grzybową.
  • 400 g mielonego mięsa (ja miałam wieprzowe)
  • 1 cebula pokrojona w kostkę
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka czerwonej czubrycy
  • 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
  • sól i pieprz do smaku
  • bułka tarta - do uzyskania konsystencji i obtoczenia kulek
Wszystkie składniki mieszamy i robimy z nich kulki mniej więcej wielkości orzecha włoskie. Kuleczki smażymy na oleju.

A potem wystarczy już tylko podać kaszę polaną sosem, w towarzystwie mięsnych kuleczek... i u mnie ogórka kiszonego, bo jakoś tak mi się kojarzy z takim jedzonkiem. Mniam:)

1 komentarz: