Jeden z przepisów, który przywędrował do mnie na zasadzie.... 'a to jak masz bloga, to ja ci dam fajny przepis'. Od lorda z Whitestoku :) Lord podał, ja wypróbowałam weryfikując nieco pod siebie... i wyszło pysznie:) Sos gęsty, zieloniutki - prezentuje się ślicznie, a smakuje równie dobrze jak się prezentuje. Ja podałam z makaronem i kawałkami kurczaka, ale do ryżu i indyczki pasowałby równie dobrze. Polecam wypróbować, zwłaszcza jeśli ktoś lubi szpinak (Popeye miał rację polecając go wszystkim dzieciom... dobre to:) ).
do Popeyowych czarów potrzebujemy:
- 400 g szpinaku mrożonego
- 2 małe cebule
- 100 g fasolki szparagowej
- 3 ząbki czosnku (ja nie miałam, więc dodałam 1,5 łyżeczki czosnku granulowanego)
- 150 g serka topionego gouda
- 1/3 szklanki mleka
- 1,5 łyżeczki Ziół Małgorzaty (lub Vegeta do smaku)
- sól
- pieprz
- 1/2 łyżeczki bazylii
- masło
gdyby Popeye robił sos, to by:
- Cebulę podzielił na 4 części i pokroił na średnie plasterki. Jeśli fasolkę miałby świeżą, to pokroiłby na 3 części, z puszki lub mrożoną wrzuciłby taką, jaką już dla niego przygotowano. Cebulę wraz z fasolką zarumienił na maśle.
- Do cebuli i fasoli dodał szpinak i smażył do odparowania szpinaku wraz z czosnkiem (rozgniecionym przez praskę lub dosypanym, w zależności od wersji).
- Dodajemy serek topiony, mleko i przyprawy, mieszamy aż wszystkie składniki ładnie się połączą. I voila:) Mamy sos, a z czym go chcemy zjeść, to już nasza inwencja twórcza:)
- W mojej wersji sos jest bardzo gęsty, możemy dodać 2/3 szklanki mleka, jeśli ktoś woli rzadszy.
Jak szpinaku nie lubię, tak tego sosu bym spróbowała! Tylko, czy urosną mi takie mięśnie jak Popeye'owi?
OdpowiedzUsuńPrzetestowałam na sobie... nadal nędzne, chude łapki, a nie puszki po szpinaku zamiast bicepsów, więc jest bezpieczny:)
UsuńLubi? Ja uwielbiam szpinak :) W każdej postaci. Pycha!
OdpowiedzUsuńsprawdziłam ...super
OdpowiedzUsuńZrobiłam , świetny jest !!!!!!
OdpowiedzUsuńfiut ci urośnie jak Papajowi.
OdpowiedzUsuń