Tym razem sałatka, która gości na moim stole rzadko, choć uważamy, że jest pyszna:) Sałatka od wielkiego dzwonu. To nią świętowałam obronę pracy magisterskiej - bo nie da się ukryć, że na studencką kieszeń składniki były nieco drogie. I tak jakoś zostało, że jest traktowana odświętnie. Bynajmniej jednak jej to nie przeszkadza. Nietypowa, w pierwszej chwili traktowana nieufnie, ale najzwyczajniej w świecie bardzo dobra. Święta za parę tygodni, może warto wypróbować, postawić na coś nowego? To moja propozycja;)
Składniki:
- paczka makaronu świederki ugotowana al dente
- słoiczek kaparów
- pół słoiczka suszonych pomidorów
- dwa grube plasterki szynki
- świeży ogórek
- majonez
Czarujemy:)
- Pomidory, obranego ogórka i szynkę kroimy na małe kawałki.
- Wszystkie składniki mieszamy z majonezem (proponuję Kielecki, wtedy nie trzeba już niczym sałatki doprawiać).
- Najlepiej jak przed podaniem spędzi w lodówce ok. 2 godzin, wtedy wszystkie smaki pięknie się przenikną:)
ciekawy przepis, ale zdecydowanie nie dla mnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i udanego tygodnia :)
Dodam świeżą paprykę żeby ją wzbogacić, przepis bardzo łatwy i wydaje się pyszny :)
OdpowiedzUsuń