A tak mnie naszło na eksperymenta. I nawet powiem wam, że smacznie się skończyło. Zupka ciekawa. Nieco hm... mi smakowała chipsami... zaglądał fotograf jak widać podejrzliwie do talerza. Niepewnie. Potem odłożył aparat, wziął łyżkę i powąchał. Ostrożnie zanużył łyżkę w żółciutkim płynie. Spróbował raz i drugi. A potem po prostu podniósł głowę znad jedzonka i zapytał: "A dokładka to jest?". Więc chyba bardziej zachęcać już nie muszę:)
Co do zupki potrzebujemy:
- 500ml wywaru (może być z kostki rosołowej)
- puszka kukurydzy
- 4 większe ziemniaki
- 1 cebula
- 50 ml słodkiej śmietanki
- papryka słodka, sól do smaku
- natka pietruszki
I pichcimy:)
- Ziemniaki gotujemy, kroimy w niewielką kostkę. Cebulkę podsmażamy.
- Do gotującego się wywaru dodajemy ugotowane wcześniej ziemniaki, cebulkę i kukurydzę wraz z zalewą.
- Podbijamy słodką śmietanką, doprawiamy papryką i posypujemy pietruszką. Błyskawiczna zupka:)
Ciekawe, ciekawe... zaintrygowała mnie ta zupa :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem świeżo po degustacji zupki, i powiem : PALCE LIZAĆ !!! Zrobiłam ciut inaczej, zamiast ziemniaczków dałam ryż, doprawiłam pieprzem i curry... i wcale nie smakuje jak chipsy :P zupka wchodzi na stałe do mojego domowego menu :) dzięki
OdpowiedzUsuńBati