Odkryte przez przypadek i nawet nie wiem gdzie. Gdzieś w sieci parę latek temu. W czasach, gdy jeszcze miałam z kim grać w rpg. Po wielu bojach udało się ustalić termin spotkania, Vilcan i Sandia przyjechali, ale przecież nie można się przenosić w świat wyobraźni przy pomocy magii słów i kostek, mając jednocześnie pusty żołądek. No i tak jakoś w oczy wlazły te trójkąty. Proste i szybkie... w równie łatwy sposób zniknęły. A na pewno zniknęły jeszcze szybciej, niż ja je robiłam. Ale nadal uważam, że to dzięki nim rozwiązaliśmy zagadki i zaglądaliśmy do sarkofagów bez chęci ogryzania jakiegoś gnata, a jedynie chcąc znaleźć skarb;)
Do czarów potrzebujemy:
- 4 łyżki schłodzonego masła
- 225g mąki pszennej
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 125g startego żółtego sera
- 150 ml chłodnego mleka
- 2 łyżki oregano
- sól, pieprz, słodka papryka
Abrakadabra:
- Suche składniki wrzucamy do miski i rozcieramy w palcach razem z masłem.
- Dodajemy mleko - nie wszystko na raz, tyle, żeby zyskać ciastowatą konsystencję, którą możemy zagnieść.
- Na oprószony mąką blat stołu dajemy ciasto i robimy z niego okrągły placek gruby na ok. 2,5 cm
- Dzielimy koło na 8 części i każdą z części przenosimy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę.
- Kawałki smarujemy mlekiem i posypujemy papryką.
- Pieczemy w 220ºC przez 10-15 minut (aż uzyskamy przyjemny, złoty kolor).
- Po zjedzeniu wycieramy łapy, żeby nie pobrudzić kart postaci;)
Wygląda i brzmi przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńOjej! Ojej! Ojej! - jakby ktoś nie wiedział skąd hałas i tupanie, to Sandia cieszy się właśnie jak dziecko...
OdpowiedzUsuńSylwiaaaaa a zrobisz miiii... ja wiem, że przepis i Bozia rączki dała ale... zroooobiiiiisz???
Ja wiem. A ty wiesz, że Sandia trójkąty może dostać tylko na zasadzie barteru?:P Szykuj sesję;)
OdpowiedzUsuńA u nas były serowe serduszka ;)
OdpowiedzUsuń