Etykiety

środa, 29 lutego 2012

KRÓWKI "AMERYKAŃSKIE"



Jak bardzo są one amerykańskie - przyznam się - nie wiem. Ale podobno tego typu słodkości tam właśnie występują i choć pyszne, nie do końca przypominają nasze polskie krówki ciągutki. Szczerze mówiąc wolę je sto razy bardziej. Przypominają nieco pralinki i po prostu rozpływają się w ustach:) Niestety teraz ostatni dzwonek na robienie, bo za chwilę wybuchnie w całej krasie wiosna, zrobi się więcej niż ciepło i krówki po prostu będą się rozpływać. Dlatego daję przepis (obiecany i dedykowany pewnej żabie) ze zdjęciem w papierkach, bo po rozpakowaniu żaden z cukierków nie miał na tyle długiej żywotności, by fotograf zdążył zrobić zdjęcie:P Podam przepis na krówki dwojakiego rodzaju - czarne i białe w kropki bordo;)

Do czarów nam potrzeba:

  • 300 ml śmietany kremówki 30%
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/2 kostki masła
do krówek białych dodatkowo:
  • aromat śmietankowy lub waniliowy
  • żurawina
do krówek czarnych dodatkowo:
  • łyżka kakao
  • aromat rumowy
Czarujemy:

  1. Wszystkie składniki (prócz żurawiny w przypadku krówek białych) wrzucamy do garnka i gotujemy na maleńkim ogniu cały czas mieszając (pilnujemy, bo zostawione same sobie nie wiadomo kiedy przypalają się i ciężko garnki domyć;) ). Nie podam wam dokładnego czasu, bo krówki są bytami, które za każdym razem inaczej się zachowują i nawet jak się je umie robić - potrafią wykręcić numer:) Ale w każdej formie są pyszne, więc stratni nie będziecie, najwyżej je łyżeczką zjecie zamiast nożem kroić;)
  2. Kiedy należy uznać, że krówki są gotowe? Gdy masa zgęstnieje (około 30-40 minut). Najskuteczniejsza jest metoda talerzyka - czyli wylewamy nieco masy na spodeczek, liczymy do 5 i go odwracamy. Jeśli masa zastygła i nie spływa po talerzyku - znaczy, że można przejść do punktu trzeciego.
  3. Zdejmujemy krówki z ognia (w wersji białej teraz dodajemy żurawinę) i przez chwilę miksujemy. Nie jest to niezbędne, ale mam wrażenie, że miksowanie zwiększa procent szans na udane słodkości:)
  4. Do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia wlewamy krówki i czekamy aż się schłodzą (zimą warto wystawić na parapet, jak wystygnie do lodówki). Po dwóch godzinach schłodzoną masę kroimy i zawijamy w prostokąty wycięte z papieru do pieczenia (bo tylko od niego nawet jak krówka będzie nieco zbyt rzadka - da się ją odlepić).
  5. Przechowujemy je w lodówce, choć oczywiście chwilę na stole też postoją bez rozpływania się.  Jeśli krówki w keksówce nie zastygną się - możemy spróbować wrzucić je do gara i jeszcze przez 10 minut pogotować.

14 komentarzy:

  1. Jeeeee!!! :D Dzięki :* Wreszcie wiem, jak krówki wyglądają "od gara" :) Nie mam pojęcia, czy będziemy w stanie je stworzyć, czy skończy się na wylizywaniu rondla, ale na pewno będziemy próbować aż do skutku. Damy znać, jak wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie! Żeby dać znać, żaba będzie musiała usiąść przed monitorem, a w ten sposób spuści z oka rondel w kuchni :P :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Żaba jeśli popisze się sprytem to da znać dopiero po wyskrobaniu rondla:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Żaba z uwagi na gabaryty posiada możliwość przebywania w kilku miejscach równocześnie, co oznacza, że rondel będzie cały czas na oku, a Warząchew Sprawiedliwości w ręce :P

    OdpowiedzUsuń
  5. nie lubię tych krówek.... bo za szybko się kończą :P
    hmm od kiedy żaby żywią się cukrem? :D

    OdpowiedzUsuń
  6. super przepis! :-)
    Na pewno wypróbuję w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam na wasze krówki:) może wam się uda sfotografować je toples;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro kot może jeść bób i chipsy paprykowe, to czemu żaba nie miałaby żywić się cukrem? ;)
    Zabieram się za te krówki i zabieram, ciągle bezskutecznie. Pewnie z obawy, że nie wyjdą albo, że zdążymy je pochłonąć zanim pobiegnę po aparat :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One nie mogą nie wyjść:) One po prostu mogą mieć różny stan skupienia:P ale wyjdą zawsze i pyszne będą zawsze:)

      Usuń
  9. Zrobiłam :) Rozwlekła relacja u mnie na blogu, a tu napiszę Ci tylko - miałaś rację, są pyszne :) Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  10. Halo, to jeszcze ja. Chciałabym zrobić migdałowe krówki i nie wiem co dodać do środka - płatki migdałowe czy słupki czy może zmielić? Poradź coś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym dała płatki, bo zmielone będzie miało niefajną konsystencję, na całych migdałach można za to zęby połamać:P Płatki i kilka kropel olejku migdałowego:)

      Usuń