Etykiety

poniedziałek, 2 stycznia 2012

PORTERÓWKA






Okazuje się, że magia potrafi się ukryć. Niedobra;) A potem nagle łypie brązowym okiem, mruga filuternie i mówi: "Zimno ci? A ja tu jestem...". I tak mniej więcej okazuje się, że w czeluściach barku ukryła się jeszcze latem karafka. Ot taka nieco rozmarzona, nieco zakurzona, zapomniana. I słusznie zapomniana, bo dzięki temu dotrwała do takiego wieczoru jak ten. Wcielona odpowiedź na dyskusje o wyższości wódki nad piwem i vice versa. Porterówka zadowoli amatorów obu trunków. Ostrzejsza nuta przypadnie do gustu panom, ciemna słodycz spodoba się paniom. Słowem... nalać kieliszek i cieszyć się chwilą.


Składniki:

  • 1/2 litra spirytusu
  • 1/2 litra portera
  • 1 szklanka cukru
  • 1/2 szklanki wody (opcjonalnie)


Sposób przygotowania:


  1. Do garnka wlać spirytus i piwo. Dodać cukier i dokładnie wymieszać aż do rozpuszczenia cukru. Jeśli lubimy nieco delikatniejsze trunki dodajemy jeszcze wodę. 
  2. Przelewamy wszystko do wcześniej przygotowanych butelek i szczelnie zakręcamy. Nalewka potrzebuje czasu na przegryzienie się, więc lepiej dać jej poleżakować przynajmniej trzy miesiące (wiem, że to trudne;) ).

4 komentarze:

  1. brzmi smakowicie :)
    pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja piwo wcześniej nalewam do garnka, aby odgazowało, później go podgrzewam i wrzucam cukier (dodaje jeszcze 2 torebki cukru waniliowego) mieszając, aby cukier się rozpuścił. Następnie dolewam spirytus, przelewam do butelek i nalewka jest gotowa, jak tylko się schłodzi :D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe, bo powiem szczerze, że ze spirytusem to jest tak, że potrzebuje się przegryźć... w jakiej nalewce bym go nie miała, jeśli się nie odczekało, to efekt 'bimbrowatości' gwarantowany. Może gdyby nalać wódki, to faktycznie można by było od razu pić. Hm... wypróbuję ten pomysł na pewno i podzielę się wrażeniami:) Albo ci, którzy w niej umoczą dzioba:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem tak. Nie pamiętam dokładnie, ale robiłem trochę inną porterówkę, 1/2 l spirytusu, 1/2 l porteru, 1/3 l ciemnego piwa i 5 łyżek cukru. Była bardziej wytrawna, ale był warunek: piwa zmieszać z cukrem i na koniec zalać spirytusem. Wtedy zanika piana, burzenie się itp. efekty.

    OdpowiedzUsuń