Może mróz nie trzaska za oknem, może ciężko doszukać się wokół śniegu, ale i tak ta w sumie prosta potrawa potrafi sprawić, że człowiekowi jakoś tak cieplej w środku. Czasem nawet na duszy, nie tylko w żołądku. Nas rozgrzewała w Sylwestra... a może to zasługa towarzystwa? ;)
Składniki:
- 1, 5 litra wywaru warzywnego (może być z kostki rosołowej)
- 1 kg mięsa mielonego
- 2 puszki pomidorów bez skórki
- 2 puszki czerwonej fasoli
- 1 puszka kukurydzy
- 1 duża cebula
- 3 ząbki czosnku
- przecier pomidorowy do smaku
- przyprawa do potraw meksykańskich
- oliwa
- sól
Pichcimy:
- Cebulę kroimy drobno i przysmażamy na oliwie razem z czosnkiem. Gdy już nam się ładnie zarumieni dodajemy mięso, lekko solimy.
- Do gotującego się wywaru dodajemy mięsko i pomidory z puszki. Następnie wrzucamy kolorową zawartość pozostałych puszek i już do smaku doprawiamy przecierem pomidorowym, przyprawą i solą. Celowo nie piszę ile sypnąć przyprawy, bo moje pierwsze spotkanie z tą zupą i wsypanie do gara całej torebki sprawiło, że mój mąż prawie zionął ogniem dzielnie próbując zjeść przygotowany 'obiadek'. Więc ostrożnie, powolutku, do smaku, by było tak ostro, jak lubimy.
- Zupkę warto pogotować pół godziny na maleńkim ogniu od czasu do czasu mieszając, wtedy smak jest pełniejszy, smaszno nasycony:)
zupa zacna :)
OdpowiedzUsuńbyłam beta testerem, więc wiem co mówię.
A z jakiego zwierza to mielone? Z brontozaura?
OdpowiedzUsuńPrzez pierwsze dwie godziny od podania zupki istniała teoria, że z kota domowego, białego w bure łaty... ale nasz kot po jakimś czasie zadał kłam temu twierdzeniu i raczył pojawić się pod choinką szeroko ziewając. Więc musiałam się przyznać, że z wieprzowiny ta zupka:)
OdpowiedzUsuńMusze przyznac, ze zupka wyglada i zapowiada sie przepysznie... Chyba bedzie to pierwsze donie obiadowe ktore w najblizszym czasie wykonam :-) i z niecierpliwoscia czekam na kolejne pozycje na sciezkach smaku! :-)
OdpowiedzUsuń